dr tuszyński 2

Pan doktor Zdzisław Tuszyński (1939-2019) choć nie był olkuszaninem, stał się w Olkuszu legendą. Pozostanie we wdzięcznej pamięci tysięcy mieszkańców naszego regionu, bo był lekarzem z powołania, który kochał swój zawód i nie szczędził sił dla swoich pacjentów.

Zdzisław Tuszyński zjawił się u nas w 1964 r., jako świeżo upieczony lekarz po Wojskowej Akademii Medycznej, którą ukończył w 1962 r. (wcześniej był absolwentem Liceum Ogólnokształcącego im. Augusta Witkowskiego w Krakowie). Młody porucznik trafił do 16 dywizjonu rakietowego Obrony Powietrznej Kraju (Jednostka Wojskowa 1514) w Bukownie. Jak sam wspominał: „praca lekarza wojskowego była znacząco różna od pracy lekarza cywilnego. Środowisko wyłącznie męskie, specyfika żołnierskiej pracy i zdarzające się wypadki (szczególnie przy obsłudze skomplikowanych urządzeń), na które lekarz wojskowy musi być zawsze przygotowany. Poza tym lekarz jest żołnierzem, musi uczestniczyć w ćwiczeniach, zajęciach poligonowych, dzielić żołnierskie trudy, dole i niedole. W naszej jednostce stacjonowało 200 żołnierzy szeregowych w różnych specjalnościach, 30 żołnierzy kadr zawodowej ludzi w zdecydowanej większości ze średnim i wyższym wykształceniem technicznym oraz 15 pracowników cywilnych. (…) Równocześnie współpracowałem z Jednostką Wojskową 1924 w Hutkach i zastępowałem tam okresowo nieobecnych lekarzy. (…) Przeżywałem każdy nieszczęśliwy wypadek, a było ich przez lata mojej służby niemało. Pamiętam wypadek żołnierza, który spadł z wysokiego drzewa i złamał kręgosłup uszkadzając rdzeń kręgowy. Dzięki fachowej pomocy rehabilitacji porusza się przy pomocy kul inwalidzkich. Najtragiczniejsze były próby samobójcze (…)” (cytaty za Stanisław Bartoszcze „Obrona powietrzna 1962-1989 Jednostki wojskowe, instytucje, organizacje wojskowe. Olkusz – powiat olkuski”, Olkusz 2017). W 1987 r., po trzydziestu latach służby, podpułkownik Zdzisław Tuszyński odszedł na emeryturę. Przez te 30 lat pracował nie tylko jako lekarz wojskowy, ale także jako internista w cywilnej służbie zdrowia. Był ordynatorem w przychodni lekarskiej, pełnił dyżury w pogotowiu ratunkowym. Z chwilą przejścia na emeryturę wojskową nie zaprzestał praktyki lekarskiej: pracował w olkuskim Zakładzie Opieki Zdrowotnej, a następnie – do chwili śmierci w wieku bez mała 80 lat! – w Centrum Opieki Medycznej ESKULAP w Olkuszu. „Kochałem i kocham nadal swój zawód lekarza, którego nie zamieniłbym na żaden inny” – mówił. Doktora Tuszyńskiego znali w Olkuszu wszyscy, i Pan Doktor znał wszystkich. Warto dodać, że od 1970 roku działał on również jako sędzia piłkarski w Kolegium Sędziów w Olkuszu. W 1973 roku został Sędzią Zasłużonym olkuskiego Kolegium Sędziów, a w 2017 Sędzią Honorowym; w karierze sędziowskiej poprowadził 420 zawodów. Jego ukochanym klubem pozostawała jednakowoż Wisła Kraków.

Krótkie moja własne wspomnienie o doktorze Tuszyńskim. Był lekarzem moich – świętej już pamięci dziadków: Matyldy i Teofila Mitków, także moich rodziców, a i ja, będąc dzieckiem, jeszcze na Mazańcu, bywałem jego pacjentem; pamiętam go z wakacji, gdy był lekarzem podczas wczasów rodzinnych pracowników Olkuskiej Fabryki Naczyń Emaliowanych nad Jeziorem Turawskim. Z opowieści ojca zapamiętałem historię z końca lat 60., o tym, jak letnik ze Śląska, który wynajmował pokój u moich dziadków, zbierając grzyby, wtargnął na teren wojskowy w Bukownie. Ponieważ posługiwał się gwarą śląską został uznany przez wartowników za …niemieckiego szpiega. Na szczęście grzybiarz zobaczył idącego przez teren jednostki doktora Tuszyńskiego, którego poznał u dziadków; Doktor rozpoznał mężczyznę i tym samym uratował go przed poważniejszymi kłopotami, a nawet odwiózł swoim samochodem do Mazańca. Doktor Tuszyński interesował się nie tylko zdrowiem fizycznym swoich pacjentów, ale i także ich pasjami i sukcesami; był bardzo dumny, że jego podopieczny, poeta Łukasz Jarosz zdobywał najważniejsze polskie nagrody literackie. Mam przed oczami widok Doktora z charakterystyczną kulą – nagrodą im. Wisławy Szymborskiej, którą Łukasz otrzymał w 2013 r. za „Pełną krew” najlepszy tom poetycki wydany w Polsce w 2012 r. (ex aequo z „Białymi krzesłami” Krystyny Dąbrowskiej). Sam miałem przyjemność w kilku moich książkach wpisywać dedykacje dla Pana Doktora, który interesował się dziejami ziemi olkuskiej i losami jej mieszkańców.

dr tuszyński 1

„Był bardzo życzliwym człowiekiem. Nigdy się nie zdarzyło, by kogoś nie przyjął na dyżurze. Nawet gdy ktoś był nie zapisany, to w rejestracji mówili ludziom: proszę pytać, czy doktor pana, czy panią przyjmie. Nie zdarzyło się, żeby ktoś odszedł z kwitkiem, choć nieraz było już bardzo późno, długo po terminie dyżuru. Doktor Tuszyński był człowiekiem żywo zainteresowanym kulturą, zwłaszcza literaturą, także poezją: miał wszystkie moje książki. Taka ciekawostka związana z Nagrodą im. Szymborskiej – Doktor znał się jeszcze z dzieciństwa z profesor Teresą Walas, przyjaciółką Wisławy Szymborskiej.” – wspomina Łukasz Jarosz.

Zdzisław Tuszyński był lekarzem 56 lat! Lekarzem w starym dobrym stylu; oddanym bez reszty pacjentom i wiernym przysiędze Hipokratesa, do końca na posterunku, do ostatnich chwil życia. Doktor Tuszyński pochowany został na cmentarzy na Salwatorze w rodzinnym Krakowie.

Fot. 1. Doktor Zdzisław Tuszyński z małżonką oraz Łukasz Jarosz i Nagroda im. Wisławy Szymborskiej, (Fot. z archiwum Ł. Jarosza).

Fot. 2. Doktor Zdzisław Tuszyński w swoim gabinecie. (Fot. Stanisław Bartoszcze „Obrona powietrzna 1962-1989 Jednostki wojskowe, instytucje, organizacje wojskowe. Olkusz – powiat olkuski”, Olkusz 2017)

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
lulek
lulek
5 lat temu

.